wtorek, 24 stycznia 2012

Yes to cucumbers - hit czy kit?

Tak, tak, długo mnie nie było, ale sesja nadchodzi...

Na cudnych Sephorowych wyprzedażach udało mi się upolować zestaw kosmetyków prawieże naturalnych "Yes to cucumbers" za 4 dyszki. No jak tu nie kupić? W skład zestawu wchodziły: daily calming moisturizer - 50ml, soothing eye gel - 30ml i chusteczki do demakijażu - 30szt. (łączna cena tych produktów w cenie regularnej to około 240zł)

O chusteczkach słyszałam dużo dobrego, ale na razie schowałam je do szafki. Bardziej przydadzą mi się na jakiś wyjazd, a nie teraz.

W związku z tym opowiem o dwóch pozostałych produktach.
Hypoalergiczny nawilżacz na dzień składa się w 98% z składników naturalnych, ma bardzo lekką konsystencję, przyjemny ogórkowy zapach, wygodne opakowanie z dobrą pompką, szybko się wchłania, nie podrażnia (mnie niestety wszystkie kremy niemiłosiernie piekły na buzi, musiałam je zmywać, z tym na szczęście nie mam problemy), ale też nie za bardzo nawilża. Do lekko tłustej strefy T jest super, ale suche policzki płaczą. Produkt jest bardzo wydajny - ogólnie nieźle, powiedzmy, że 8/10 - głównie za naturalność, nie podrażnianie i wygodne opakowanko.

Kojący żel do okolic oczu - porażka :'( Na twarzy piekło mnie wszystko, pod oczami nic. Do czasu, kiedy zaczęłam używać tego kremu. Zaczynał mnie szczypać i nieprzyjemnie grzać po ok. 30 sekundach od aplikacji. Stosowałam go może 4 dni po których okolice moich oczu stały się suche jak papier, podrażnione, czerwone, a to był dopiero początek problemów z nimi. Teraz powoli wracam do normalności (może wiecie jak można je nawilżyć, ukoić?), ale żel poszedł w odstawkę. Nie wiem co z nim zrobić, trochę szkoda wyrzucać całe opakowanie tak drogiego kremu (cena regularna 99zł). Może na innych działa lepiej niż na mnie i ktoś się skusi? Nie wiem... W każdym razie, moich oczek, to on już nigdy nie zobaczy! Ocena 2/10 - za opakowanie, ten żel nie ma zapachu starszego brata.

Podsumowując, tak średnio jestem zadowolona z mojego zakupu. Niby promocja i na szczęście nie wydałam na nie zbyt dużo, ale zadowolona nie jestem.

Zdjęcia postaram się dodać wkrótce, pozdrawiam. :)

PS: Do 30 stycznia trwają dni VIP w Sephorze. :) Może uda się upolować coś wspaniałego..?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz